Isn't it perfect #2

Hej!

Macie czasem wrażenie że "niby" wszystko jest idealnie ? Że wasze życie układa się po waszej myśli ? Że macie wiernych przyjaciół i kilku naprawdę fajnych znajomych ? Że wasze kontakty z rodzicami są akurat w tej chwili w porządku i nie ma się czym martwić ? I że jeszcze może przy okazji dziś był dzień w którym spotkało was coś miłego. Ale czy na koniec dnia jesteście szczęśliwi ? A może nagle dostajecie ataku. czujecie się przytłoczeni ? I zamiast się cieszyć ze wszystkiego nagle uświadamiacie sobie jak naprawdę jesteście samotni nie mając nikogo z kim można by szczerze porozmawiać. Czasem zaczynacie słuchać ulubionych piosenek w nadziei że poprawią wam humor a tak naprawdę tylko go pogarszają doprowadzając was do płaczu? Mi się to zdarza. Nie wiem czy to normalne. Chcę wierzyć że tak. Ale czuje że takie nie jest. Coraz częściej mi się to zdarza i nawet nie wiem czemu. Chcę coś zmienić i nie potrafię. Niby niczego nie czuję. Chodź wiem że nie jestem sama. Wiem że jest tyle osób na które jednocześnie mogę i nie mogę liczyć. Mam dość wszystkich kłamstw ale muszę w nich pozostać żeby przetrwać. Nikomu nie mogę powiedzieć. Dlatego mimo że jestem tak wielu osobą wdzięczna nie mogę im tego okazać. Na pewno nigdy nie dostatecznie. I dlatego też moja psychika każde mi płakać w samotności przy zgaszonym świetle i ulubionej piosence.

BODY : H&M, SPÓDNICA : C&A, BUTY : KLIK

Lookbook z tą i poprzednią stylizacją znajdziecie tu : KLIK

To tyle 

  BAY :*